Rozmowa z Mariuszem Fyrstenbergiem.

Rozmowa z Mariuszem Fyrstenbergiem, dyrektorem Międzynarodowego Turnieju Tenisowego SOPOT OPEN 2018.
Obsadę mamy świetną a z pięciu challengerów, które w tym czasie odbędą się na świecie, uważam że najmocniejszą
– mówi Mariusz Fyrstenberg, dyrektor turnieju.
Do rozpoczęcia turnieju pozostało dziesięć dni, czyli wielkie odliczanie trwa?
Tak, nie możemy się już doczekać rozpoczęcia turnieju. Jeżeli chodzi o sprawy organizacyjne – wszystko przebiega zgodnie z planem. Na kortach Arki w Gdyni trwają już prace, nawet pogoda wydaje się być po naszej stronie. Sprawdzam to od dwóch tygodni (śmiech) i wygląda na to, że termometry wskażą 23-24 stopnie. Idealnie dla tenisistów i kibiców.
Jakie atrakcje, poza rywalizacją turniejową, czekają na kibiców?
Zależy mi na tym, by promocja tenisa miała szeroki zasięg. Powstanie specjalna KIDS ZONE, czyli strefa dla dzieci – od 30 lipca do 5 sierpnia zorganizujemy dla nich różne zabawy, w tym naukę gry na mini kortach. Kto wie, może tam postawią swoje pierwsze tenisowe kroki? Z kolei od 2 do 5 sierpnia na Placu Przyjaciół Sopotu powstanie Strefa Tenisa, w której będą się odbywać bezpłatne zajęcia dla dzieci. Maluchami zajmą się wykwalifikowani animatorzy a w tym czasie rodzice będą mogli obejrzeć ciekawe mecze.
Zapowiadał Pan, że na kortach zobaczymy wielu polskich tenisistów. Tak będzie?
To jedna z moich głównych idei. W singlu mamy do rozdania w sumie cztery dzikie karty do turnieju głównego oraz sześć do eliminacji, dodatkowo trzy dzikie karty otrzymają pary deblowe. W sumie daje nam to szesnaście miejsc i co ważne – aż czternaście takich zaproszeń otrzymają Polacy. Wiem z doświadczenia i nie mam na myśli tylko meczów, że każdy trening z zawodowym tenisistą to ogromne przeżycie i dodatkowy impuls. Jako młody zawodnik korzystałem z podobnego wsparcia, teraz chcę się odwdzięczyć.
Kibice z pewnością czekają na zapowiadany występ Jerzego Janowicza. Czy “Jerzykowi” uda się wrócić po kontuzji?
Mamy taką nadzieję a Jurek mocno trenuje, by zagrać w naszym turnieju. Spodziewamy się także byłych rakiet z TOP 10 rankingu ATP – Tommy Robredo i Nicolas Almagro to tenisiści wielkiej klasy. Odwiedzi nas także zawodnik z aktualnej “pierwszej setki” – Włoch Paolo Lorenzi. Obsadę mamy świetną a z pięciu challengerów, które w tym czasie odbędą się na świecie, uważam że najmocniejszą. Poza tym, zorganizujemy też Akademię Młodych Talentów.
Kto weźmie udział w tym projekcie?
Wspólnie z Radkiem Szymanikiem, trenerem reprezentacji w Pucharze Davisa, zorganizujemy warsztaty dla najlepszych młodych graczy m.in. ze współpracy z mediami i odpowiedniego planowania treningów. Kiedyś, jako początkujący tenisista, oddałbym wiele za takie wskazówki.
Czy kibice będą mogli porozmawiać ze swoimi idolami?
Oczywiście! Takie są światowe standardy i podobnie będzie w naszym turnieju. Każdego dnia wybrani tenisiści, którzy akurat będą mieli przerwę w grze lub zakończą mecz, spotkają się z kibicami. Przypominam też, że wstęp na korty aż do piątku będzie bezpłatny, jedynie w weekend wprowadziliśmy niewielkie opłaty. Serdecznie wszystkich zapraszam.